Piaseczyńska bestsellerowa powieść kryminalno-sensacyjna. Pierwszy political fiction osadzony w środowisku samorządowym. Dziennikarze lokalnej gazety na tropie wielkiego przekrętu zmierzającego do przejęcia popeerelowskiego Ośrodka “Wisła”. Gdy ginie młoda dziennikarka policja ustala, że w morderstwo zamieszany jest syn jednego z czołowych piaseczyńskich samorządowców. Sprawa pociąga za sobą sieć intryg, szantaży i bezwzględnych manipulacji.
– I wtedy z samochodu przyszli ci dwaj. Nie uwierzy pan…- Gajewski siorbnął głośno koniak. Albert milczał. – Ten cwaniaczek z wąsikiem z Darkolu, co to wybudowali to duże osiedle bez ważnego pozwolenia na budowę. – Dariusz Kolski? – Albert poczuł jak robi mu się gorąco. – Tak, ta gnida, z jakimś takim łysym upiornym człowiekiem. Nie przedstawił się. Wyglądał jak sam diabeł. Przynieśli całą walizkę pieniędzy i postawili tam – Gajewski wskazał na fortepian. – Nawet nie pytałem, ile tam było.
Po twarzy Kamili nie przebiegł żaden cień emocji. Posągowo piękna, patrzyła na niego jak modelka z okładki czasopisma o modzie. Było mi z tobą bardzo dobrze – zaczęła. Zaczął żałować, że ją wpuścił. Była jego największym wyrzutem sumienia, a wyrzuty sumienia należy trzymać na strychu, w szafie, na najwyższej półce i pod żadnym pozorem nigdy tam nie zaglądać.
Kalicki wcisnął gaz do dechy, za zmysłami wyostrzonymi jak chart na polowaniu. Zapomniał o zmęczeniu, o bólu pleców i kłopotach w pracy. Teraz koncentrował się tylko na celu – dorwać ofiarę krwawiącą lub martwą. Złapać ją w paszczę obiektywu i ocalić od zapomnienia.
Kamil Staniszek
Kamil Staniszek – urodzony w Piasecznie, dziennikarz, od połowy lat 90. związany z lokalną prasą. Od 2002 roku wydawca i redaktor naczelny „Kuriera Południowego”. Debiutował w 2001 roku w „Nowej Fantastyce” opowiadaniem „Gracz”. Autor pierwszego piaseczyńskiego kryminalnego bestsellera „Kocia morda”, o którym Portal Kryminalny napisał: „Jeśli stęskniliście się za dobrym kryminałem w polskim wydaniu, nieporuszającym kwestii, do których szaraczek nigdy nie dosięgnie, „Kocia morda” będzie idealnym wyborem. Bardzo przyjemnie się ją czyta, bo jest napisana z niesamowitą lekkością”.